Straszny SMOG, czyli dlaczego smog jest niebezpieczny dla małych dzieci?
/ autor: Sylwia Drob, 13 lutego 2019
Autor: Zuzanna Chabowska, Ustroński Alarm Smogowy https://www.facebook.com/UstronskiAlarmSmogowy/
Co najbardziej lubią robić nasze dzieci – biegać, bawić się, spędzać czas na wolnym powietrzu. Czy zimą jest to bezpieczne? Otóż nie zawsze. Gdy stężenie pyłów przekracza dozwolone normy (PM 10, PM 2,5) mamy do czynienia ze smogiem. Najczęściej łatwo go rozpoznać – śmierdzące powietrze, mglista, bezwietrzna pogoda. Jeśli nie zwrócimy na to uwagi, to nasze dzieci, będąc po prostu dziećmi nawdychają się dużo więcej tego zanieczyszczonego powietrza niż my sami. Dzieci są aktywniejsze, łykają zatem proporcjonalnie więcej powietrza, a zatem więcej zanieczyszczeń trafia do ich organizmu. Mają krótsze przewody oddechowe i nie w pełni wykształcony system detoksykacji, a za to szybszy metabolizm. Oprócz oddychania, dzieci często wkładają brudne ręce do buzi, co powoduje, że do ich układu pokarmowego trafiają również zanieczyszczenia z tzw. pylenia wtórnego. Zanieczyszczenia, w uproszczeniu – im drobniejsze, tym głębiej przenikają – od układu oddechowego po krwionośny i z nim już praktycznie wszędzie. Przenikają także przez barierę łożyska, trując nasze nienarodzone jeszcze dzieci.
Katar, kaszel, podrażnione oczy, bóle głowy – to pierwsze objawy wdychania smogu. Im dłużej oraz im gorszej jakości jest powietrze, mamy wiele możliwości – alergie, astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc, stany zapalne, w przyszłości także następstwa onkologiczne, nadciśnienie tętnicze, powikłania sercowo-naczyniowe. Co ciekawe, udowodniono także, że smog negatywnie wpływa na koncentrację, pogłębia problemy z zachowaniem, ADHD, obniża inteligencję oraz powoduje zmiany w strukturze samego mózgu. Kobiety w ciąży narażone na wysokie stężenia pyłów zawieszonych, ryzykują m.in. niższą masą urodzeniową dziecka oraz zwiększoną zachorowalnością na infekcje dróg oddechowych i astmę w przyszłości.
Co zatem robić? Jak chronić swoje dzieci przed smogiem i jego skutkami?
Po pierwsze – wszystko, co tylko możemy, żeby ograniczyć zanieczyszczenia powietrza. Nie przykładajmy się do już istniejącego zanieczyszczenia, edukujmy w gronie rodziny czy znajomych…
Po drugie – w kwestii profilaktyki zdrowia – pamiętajmy o tym, by nie wychodzić z dziećmi, gdy przekroczone są dopuszczalne stężenia pyłów PM 10 i PM 2,5. Warto nie czekać na wiadomość z urzędu (który ma obowiązek informować społeczeństwo o zagrożeniu dopiero, gdy normy średniodobowe są przekroczone 4-krotnie w stosunku do dopuszczalnych), ale samemu na bieżąco sprawdzać na stronie http://powietrze.katowice.wios.gov.pl/ oraz dostępnych aplikacjach i lokalnych czujnikach.
Nie wietrzmy domów. Jeśli mieszkamy w miejscu, gdzie stężenie zanieczyszczeń jest notorycznie bardzo wysokie – dobrym pomysłem będzie domowy oczyszczacz powietrza. Jeśli musimy wyjść w czasie smogu – to po pierwsze – można się zaopatrzyć w maseczkę antysmogową (ale uwaga niemowlęta i małe dzieci nie mogą ich nosić ze względu na utrudnienia oddychania), po drugie – po powrocie, dobrze jest umyć buzię i przepłukać oczy, nawilżyć nos i jamę ustną roztworem soli morskiej. Napić się ciepłej herbaty.
Dbajmy o dietę bogatą w witaminy A, C i E oraz selen, podawajmy dzieciom dużo napojów, najlepiej ciepłej herbaty, wartościowych soków warzywno-owocowych. Dobrze nawodniona śluzówka lepiej radzi sobie z usuwaniem zanieczyszczeń. Organizm zaopatrzony w witaminy i minerały lepiej usuwa wolne rodniki, będące skutkiem stresu organizmu na zanieczyszczenia.
Smog, to również zanieczyszczenia samochodowe. Unikajmy spacerów i jazdy na rowerze przy głównych drogach, nawet wtedy, gdy nie ma smogu. Nie wietrzmy mieszkania w godzinach szczytu ruchu samochodowego.
Gdy tylko możemy, wybierzmy się na spacer do lasu. Gdy wdychamy czyste powietrze, nasze ciało oczyszcza się z nagromadzonych w układzie oddechowym zanieczyszczeń a nasze, wybiegane wśród drzew, dzieci wrócą do domu zdrowsze i szczęśliwsze 🙂